środa, 19 lutego 2014

Zanim przejdę do opisania opowiadania, a może  nawet książki, opowiem Wam co mnie ostatnio zdziwiło. A mianowicie chodzi mi o oskarżenia rzucane na Jurka Owsiaka i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Pan Jurek jest wspaniałą osobą, która w ciągu jednego dnia zrobiła dla Polski więcej niż rząd w ciągu swojego istnienia. I wcale nie przesadzam, choć nie wszyscy muszą się zgodzić z moim zdaniem. Była godzina 19:00. Razem z siostrą przyłączyłam się do oglądania faktów na TVN z rodzicami. To co usłyszałam w telewizji bardzo mną wstrząsnęło. Bezczelni dziennikarze i niektórzy ludzie z rządu (nie chce wymieniać nazwisk) dzień po 22 finale WOŚP przyszli do fundacji Pana Jurka i zarzucili mu, że połowę pieniędzy zebranych na WOŚP " kradnie " na swoje potrzeby i przyjemności, bez których nie może się obejść. To chore. Jak można posądzać tak wspaniałego człowieka o kradzież, skoro to kłamstwo, które sprawia, że porządnemu człowiekowi odechciewa się żyć w takim kraju,  jest nieuzasadnione i mogę zaświadczyć, że Pan Jurek i jego fundacja niczego nie ukradli. Wręcz przeciwnie. WOŚP  ratuje życia dzieci i seniorów. Mam dopiero 16 lat i nie mam prawa sama wyjechać za granicę, ale kiedy tylko będę pełnoletnia i będę miała swoje pieniądze to przy pierwszej okazji wyjadę z Polski (to chory kraj, tutaj nie da się normalnie żyć), a jeśli nadal będę mieszkać w Polsce to tylko dzięki takim ludziom jak Pan Jurek, Ewa Błaszczyk, Anna Dymna i dzięki wielu innym osobą. A ludzie, którzy oskarżają WOŚP i Pana Owsiaka o kradzież niech pukną się w bezmózgie łby i zaczną się leczyć, ponieważ osądzanie człowieka tak wspaniałego wskazuje na to, że chorują na chorobę w dzisiejszych czasach bardzo popularną czyli: debilizm.
Dziękuję za uwagę. Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam. A wspomnianych wyżej debili proszę o szybkie skontaktowanie się z dobrym psychiatrą.
A przy okazji wielki szacunek dla Łukasza Berezaka - mały, wielki człowiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz